Mam dziś dla Was przepis na zawijaniec w sosie z sera pleśniowego (tak, jest bezglutenowy). Indyk zawijany w cienki boczek w sosie z gorgonzoli. Do tego puree lub domowe frytki, jak sobie wybierzecie.
Co potrzebujemy?
- filet z indyka (ok. 500 g)
- plasterki wędzonego boczku (po dwa na każdy kawałek indyka)
- 250 ml śmietanki 30%
- opakowanie sera gorgonzoli (wybrałam ostrzejszą wersję)
- oliwa
- sól
- pieprz
- ziemniaki (do puree masło, sól/do frytek oliwa, ulubione przyprawy)
Mięso czyścimy, kroimy na kawałki i rozbijamy. Doprawiamy lekko solą i pieprzem. Uwaga na sól, ponieważ boczek jest słony. Kawałki mięsa zawijamy w boczek. Rozgrzewamy patelnię, na którą wlewamy oliwę. Smażymy zawinięte mięso z dwóch stron, aż boczek się zarumieni. Zdejmujemy mięso z patelni, wylewamy resztę tłuszczu, wycieramy ją ręcznikiem. Zmniejszamy ogień i wlewamy śmietanę, dodajemy pokrojony ser pleśniowy. Mieszamy i podgrzewamy, aż ser się roztopi. Wkładamy mięso i gotujemy jeszcze chwilę.
W zależności od tego, co wybieramy, przygotowujemy ziemniaki na ulubiony sposób. Przepis na domowe frytki znajdziecie tu.
Jeśli mięso z sosem będziemy podgrzewać na drugi dzień, a sos już zdąży mocno zgęstnieć, można go rozcieńczyć bulionem.
Przepis inspirowany niezastąpioną Kwestią Smaku.