Krewetki w sosie po luizjańsku, czyli sos chili, sos worcestershire, cukier, sok z cytryny, masło, oregano, papryka i tymianek. Do tego oczywiście natka pietruszki i grzanki do wymoczenia w sosie.
Co potrzebujemy?
- krewetki
- olej rzepakowy (lub inny roślinny)
- cebula szalotka
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
- słodki sos chili (ok. 3 łyżek)
- bulion (lub woda – dla leniwych)
- 2 łyżki soku z cytryny/limonki
- 2 łyżki sosu worcestershire
- cukier brązowy (ok. pół łyżeczki)
- oregano, tymianek – ok. łyżeczka
- ostra papryka w proszku – ok. 2 łyżeczek
- pieczywo bezglutenowe
- natka pietruszki
Na patelni podgrzewamy olej i smażymy pokrojoną w kostkę cebulę. Dodajemy posiekany czosnek (najlepiej go uprzednio zgnieść nożem, wtedy wyda z siebie jeszcze więcej smaku). Smażymy i dodajemy łyżkę masła (druga na potem), słodki sos chilli, sos worcestershire, bulion (ja dodałam wodę, sorry 😀 ), sok z cytryny/limonki i cukier. Gotujemy wszystko i wsypujemy przyprawy.
Dodajemy krewetki i trochę soli oraz pieprzu. Krewetki smażymy łącznie jakieś 2 min. Dodajemy resztę masła, wszystko mieszamy.
Sos jest o b ł ę d n y. Dlatego warto zrobić sobie przyjemność i wymoczyć w nim pieczywo. Najlepiej wcześniej lekko zarumienione w tosterze lub piekarniku. Wszystko posypujemy natką pietruszki.