Znam realia i wiem, że nie zawsze chce nam się przygotować zupę jak z tego przepisu. Dlatego mam dziś dla Was przepis na bardzo szybką zupę pomidorową, do której możemy dołożyć pulpeciki wołowe (ale bez nich zupa też jest przepyszna).
Co potrzebujemy?
- oliwa (do podsmażenia czosnku i cebulki)
- czosnek (ok. 3 ząbków)
- cebula szalotka (3)
- papryczka chili
- passata pomidorowa (w butelce, ok. 700 ml)
- 700 ml bulionu (użyłam drobiowego)
- suszone oregano
- sos worcestershire*
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- 1 łyżeczka sosu worcestershire (opcjonalnie)
- świeża bazylia
- 1 łyżka masła
- 80 ml śmietanki 30%
- do pulpecików: mięso mielone wołowe, sól, pieprz, 2 ząbki czosnku, cebulka szalotka, jajko
Do garnka wlewamy oliwę, obrany i przekrojony na ćwiartki czosnek, wszystko podsmażamy. Dodajemy pokrojoną w kostkę szalotkę, dodajemy pokrojoną papryczkę chili (może być suszona). Smażymy i mieszamy, by nic nam się nie przypaliło.
Dodajemy przecier pomidorowy oraz bulion, doprawiamy solą i pieprzem, gotujemy ok. 10 min. Dodajemy oregano, sos worcestershire oraz część bazylii (reszta posłuży do dekoracji). Miksujemy blenderem i jeszcze chwilę gotujemy. Odstawiamy z ognia, dodajemy masło, rozpuszczamy i dodajemy śmietanę. Wszystko mieszamy.
W międzyczasie mięso mielone wołowe wyrabiamy z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, pokrojoną drobno szalotką, pieprzem i solą. Dodajemy też jajko. Formujemy pulpeciki, które obsmażamy z obu stron na oliwie. Po podsmażeniu wrzucamy do zupki i gotujemy chwilkę.
*Sos worcestershire to fermentowany sos kulinarny o korzennym smaku i płynnej konsystencji. Jego podstawą jest ocet słodowy, ocet winny i sos powstały w wyniku fermentacji anchois. Nie zawiera cholesterolu, tłuszczów, konserwantów i glutenu oraz zawiera około 80% mniej sodu niż sos sojowy.
Inspiracją do przygotowania zupy była niezastąpiona Kwestia Smaku.