Jak już wspomniałam w poprzedniej notce, mam wspaniałych ludzi obok siebie. Do nich, bez wątpienia, należą Asia i Karol, którzy podarowali mi w prezencie gwiazdkowo-imieninowym wspaniałą książkę „Dieta bezglutenowa. Porady i przepisy dla osób z celiakią”.
Ta 367 stronicowa książka to prawdziwy skarb wiedzy dla osób na diecie bezglutenowej. Oprócz licznych przepisów znajdziemy w niej również informacje o samej diecie, porady, jak wychować dziecko z celiakią, jak poradzić sobie podczas podróży i jedzenia poza domem, czy wskazówki kucharskie (np. to, jaka mąka powinna być użyta, do czego) pozwalające oszczędzić czas i pieniądze.
Przepisy podzielono na kilka kategorii: pieczywo – pieczywo drożdżowe (wśród nich roladki cynamonowo-orzechowe, czy paluszki chlebowe), pieczywo szybko rosnące (chleb bez drożdży, czy ziemniaczano-ryżowy), drobne wypieki (mufinki, czy wafle), ciasta (bananowe, cytrynowe, czy marchewkowe), serniki, inne ciasta, lukry, ciastka (małe ciastka, batoniki, ciastka o różnych kształtach), placki, bezy, spody, owocowe przysmaki (hawajskie bezy, czy tort gruszkowy), wyroby wytrawne (chrupki rabarbarowe, czy pieczone banany).
Jest też dział poświęcony specjalnym i świątecznym okazjom, jak Nowy Rok, Wielkanoc, Cinco de Mayo (burrito, torille), letnie pikniki, halloween, jesienne przysmaki, Boże Narodzenie, czy nawet Hanukkah.
Są też pomysły na bezglutenowe śniadania, czy drugie śniadania. Urozmaicenie makaronów, pizz, liczne przystawki ciepłe i zimne, przekąski, zapiekanki, zupy i wiele wiele innych.
To naprawdę skarb! Polecam wszystkim!
Na pewno wszystkie przepisy, z których będą korzystać, znajdziecie na blogu! 🙂
Próbowałam raz i zrezygnowałam. Brak efektów i ciągłe restrykcje, jak dla mnie mało skuteczna dieta…
Przykro mi, że dieta nie działa.
Pani Olu, bo to nie jest dieta odchudzająca, to jest dieta żeby nie zagłodzić organizmu ( w moim przypadku), bo gluten potrafi tak spustoszyc organizm że przestaje sie przyswajac cokolwiek z jedzenia. Dieta bezglutenowa pozwala doprowadzić ciało do wmiare normalnego stanu i pozostac przy zyciu. To nie fanaberia to konieczność.