Witajcie poświątecznie!
Z powodu świąt, które postanowiłam spędzić poza siecią, co ułatwiły mi małe kłopoty z Internetem, dawno mnie tu nie było.
Jak minęły Wam święta? Bo moje pierwsze bezglutenowe świąteczne dni minęły bardzo przyjemnie. Naprawdę miło jest, gdy najbliżsi szanują, że nie je się glutenu. Moi rodzice zrobili kolację wigilijną wolną od glutenu, Mama Lubego przygotowała Wigilię bez glutenu, siostra Lubego upiekła bezglutenowe ciasta, kuzynka do prezentu dołączyła pięknie opakowane żelki bezglutenowe. Cieszę się, że mam wokół tak kochanych ludzi.
Moje zwierzęta nie przemówiły przez święta. Może to z powodu obżarstwa? 😉
A jak Wam minęło te parę ostatnich dni?