Od samego rana (albo środka nocy, jak kto woli), czyli od 5:20 towarzyszą mi dziś same pozytywne zaskoczenia. Najpierw odsunęłam roletę, by zobaczyć, jaką mamy aurę za oknem. Spojrzałam i nie wierzyłam własnym oczom. Za oknem był śnieg, dużo śniegu! Takie poranki lubię, o!
Po pracy postanowiłam odwiedzić pewne miejsce, które od progu mnie zauroczyło i którego stanę się stałym bywalcem. Na 100 %!
O czym mowa? O Shake & Bake, czyli miejscu, gdzie można zakupić mnóstwo wspaniałych słodkości (ciastek, muffinek, brownie, shake’ów) i które to miejsce oferuje produkty bezglutenowe! I to w centrum Krakowa, tuż przy przystanku Teatr Bagatela, przy ulicy Dunajewskiego 2.
Przejeżdżam koło tego miejsca praktycznie codziennie i wnętrze, które widziałam z okna tramwaju, zachęcały mnie do wejścia. Jedyne, co mnie hamowało to myśl: nie idź tam, będzie mnóstwo pysznych rzeczy, a ty nie zjesz ani jednej, po co ci to. No i tak też się ograniczałam, żeby tylko się nie skusić, aż do dziś. Weszłam do środka, bo dowiedziałam się parę dni temu, że Shake&Bake ma w swojej ofercie produkty wolne od glutenu.
Kiedy tam weszłam i dowiedziałam się, że w ofercie mają dziś bezglutenowe baby z buraczkami, twarożkiem i rozmarynem oraz bezglutenowe brownie z gorzką i mleczną czekoladą od razu wiedziałam, co wybiorę. No i jak na prawdziwego łasucha przystało wybór padł na brownie. Poprosiłam o cztery kawałki na wynos i już miałam uśmiech przyklejony od ucha do ucha.
Plusem jest cena! Spory kawałek bezglutenowego brownie kosztuje jedyne 6 zł, co jest według mnie ceną bardzo przystępną. Kolejnym plusem jest obsługa, która trzykrotnie upewniła siebie i mnie, że brownie na pewno nie ma glutenu. Dodatkowo wiedziała, czym jest problem z tolerowaniem glutenu oraz jakie są konsekwencje jego spożycia w przypadku osoby nań uczulonej. Młoda dziewczyna, która mnie obsługiwała, zapytała mnie również, jak do nich trafiłam, jak długo jestem na diecie – czułam się, jakbym rozmawiała z koleżanką, do której wpadłam na ciasto, a z którą znałabym się x lat.
Dziewczyna powiedziała mi też, że w ofercie mają też różne szejki bez glutenu (w menu przy danym produkcie znajduje się informacja, czy daty produkt jest odpowiedni dla diety bezglutenowej oraz wegańskiej). Część menu Shake&Bake macie tutaj , ale uwierzcie, warto przyjść tam osobiście, bo na miejscu tych cudów jest jeszcze więcej.
A wracając do brownie… Jest p y s z n e! Zgodnie z zapowiedzią przemiłej dziewczyny samo rozpływa się w ustach, czuć mocno czekoladę i nie można się od niego oderwać. A jak pachnie! Poprawa humoru gwarantowana!
Polecam wszystkim Shake&Bake! To miejsce naprawdę warto odwiedzić. A jeśli chcecie wiedzieć, co danego dnia znajdzie się w ofercie możecie wejść na ich facebooka, o tu. Codziennie garść świeżych informacji 🙂
dziś byłam w shake&bake. zakupiłam bezglutenową babeczkę-mufinkę? z borówkami i brownie. Brownie pyszne!!! ale mufinki nie polecam. smakowała jak wyschnięty zakalec. wiem że mąki bezglutenowe to nie to samo i nasze wypieki są bardziej suche i zbite, jednak można zrobić lepsze.
Witam na moim blogu! To prawda, mąka bezglutenowa nie jest taka, jak mąka glutenowa, więc i jej lepkość jest zupełnie inna. Przykro mi, że trafiłaś na suche i zbite babeczki. Ja póki co jadłam tylko to brownie i było pyszne. Zapraszam na bloga ponownie!
jestem stałym podglądaczem. a moja diagnoza jest mniej więcej tak długa jak twoja 🙂 podziwiam wytrwałość w pisaniu do producentów, polecam sklep ze zdrową żywnością na Krupniczej-można znaleźć podkłady do pizzy, ciasto francuskie, pierogi i mnóstwo innych przydatnych rzeczy. i spróbuj kiedyś zakupić coś przez internet-ja wypróbowałam bezgluten.
Kupuję na Krupniczej, bardzo dobrze zaopatrzony sklep. Jeszcze niczego nie zamawiałam przez Internet, ale na pewno wkrótce to nadrobię. 🙂 Cieszę się, że jesteś stałym podglądaczem. Zachęcam do dalszego podglądania.
A może ltoś wie ja zrobić tak pyszne brownies????
@Pluta: zawsze robię wg tego przepisu http://kotlet.tv/brownie. Oczywiście z mąką gf. czasem dodaję posiekane orzechy włoskie. polecam.