Przegląd prasy

W prasie pojawia się coraz więcej artykułów na temat diety bezglutenowej, celiakii, czy nietolerancji glutenu. Jedne są lepsze, a inne gorsze. Dlaczego gorsze? Ponieważ sprawiają wrażenie, jakby były pisane przez osobę, która swoją wiedzę na ten temat czerpie z Wikipedii i to czytanej co drugie zdanie. No ale takich artykułów nie warto omawiać, więc przejdę od razu do czegoś, co według mnie jest zrobione bardzo przyzwoicie.

Chodzi o artykuł z listopadowego numeru (nr 7) magazynu „Happy! Ciesz się życiem”. Nie czytam tego rodzaju gazet, trafiłam na nią przypadkiem na jednej ze stacji benzynowych podczas podróży do domu. Przebiegałam wzrokiem po półce z prasą, rzucając oko na nagłówki, aż znalazłam hasło „dieta bezglutenowa”. Postanowiłam, że kupię ten numer i uznaję, że nie była to strata pieniędzy. Oprócz krótkich informacji o tym, czym jest problem z nietolerowaniem glutenu i listą zakazanych, czy dozwolonych produktów, znalazły się w tej gazecie także przepisy na potrawy bezglutenowe. Przybliżę wam pomysły na kilka bezglutenowych smakołyków z „Happy! Ciesz się życiem”.

Przepisy na potrawy bezglutenowe poniżej, mam nadzieję, że któreś wam zasmakują!

Z 6 przepisów wybrałam te, które są dla mnie najciekawsze i które mogą urozmaicić codzienny jadłospis.

Placki ze słodkiej kukurydzy i sera mogą być idealną opcją na ciepłą kolację.

1/2 puszki kukurydzy (czytajcie etykietę)
1/2 małej cebuli
jajko
łyżka mąki kukurydzianej
pół łyżeczki słodkiej papryki (czytajcie etykietę)
pół łyżeczki mielonej kolendry (czytajcie etykietę)
proszek do pieczenia (bezglutenowy)
łyżka tartego sera żółtego (zetrzyjcie sami ser, który wam nie szkodzi)
sól, pieprz, łyżeczka oliwy lub oleju

Mąkę musimy wymieszać z proszkiem do pieczenia. Cebulę kroimy w drobną kostkę, kukurydzę odcedzamy i płuczemy. Wszystko łączymy razem i dodajemy słodką paprykę, kolendrę, jajko i żółty ser. Mieszamy i doprawiamy do smaku. Formujemy placuszki, które smażymy na rozgrzanej patelni. Usmażone placuszki odsączamy na ręcznikach papierowych.

Pomarańczowa pasta może być idealnym urozmaiceniem smarowidła na kanapki.

3 łyżki soczewicy
marchew pokrojona w kostkę
ząbek czosnku
1/2 małej cebulki w kostkę
łyżeczka oliwy
mielona papryka (czytajcie etykietę)
pieprz, natka pietruszki/bazylia

Do garnka wkładamy marchew z czosnkiem, zalewamy niewielką ilością wody i gotujemy do średniej miękkości. Dodajemy soczewicę i gotujemy do miękkości. Odcedzamy zachowując część wody z gotowania. Na patelni smażymy cebulkę aż się zeszkli, dodajemy do ugotowanej marchewki z soczewicą i czosnkiem i wszystko miksujemy. Jeśli pasta jest zbyt gęsta można dodać troszkę wody. Wszystko należy doprawić do smaku.

Makaron z wędzonym pstrągiem i fasolką szparagową będzie idealną opcją na obiad
ulubiony makaron bezglutenowy
kawałek wędzonego pstrąga, najlepiej filet
fasolka szparagowa
czarne oliwki (opcjonalnie, ja nie lubię oliwek)
czosnek
posiekany koper, sól, pieprz, łyżeczka oliwy z oliwek

Gotujemy fasolkę szparagową i makaron. W międzyczasie smażymy czosnek pokrojony drobno, który później mieszamy z ugotowaną fasolką. Dodajemy oliwki (jeśli oczywiście chcemy) i pstrąga pokrojonego w kawałki. Wszystko chwilę podgrzewamy i łączymy z ugotowanym makaronem. Mieszamy wszystko z koperkiem i przyprawiamy do smaku.

Myślę, że to ciekawe urozmaicenie i dobre pomysły na dni, kiedy nie wiemy, co upichcić na obiad. Smacznego!

5 komentarzy Dodaj własny

  1. ~Kamil pisze:

    Cześć! Planujesz może zrobić ten chleb z maki kukurydzianej? Zastanawiam się, jak by smakował.

  2. ~Kamil pisze:

    I gratuluje przetrwania pierwszego miesiąca, życzę dalszej motywacji i dobrych efektów 🙂

    1. Witam ponownie na moim blogu! Póki co nie planuję zrobić chleba z mąki kukurydzianej, ale może w najbliższym czasie się na to skuszę. Jeśli tak będzie, na pewno napiszę o efektach na blogu. Póki co robię chleb z mieszanek do wypieku chleba (zmieszane jest kilka rodzajów mąki) i wychodzi naprawdę dobry. Dziękuję za gratulacje. Faktycznie, to już miesiąc i czuję się lepiej. Tobie też życzę powodzenia w utrzymywaniu diety! Pozdrawiam.

  3. ~Karolina pisze:

    Hej ja jestem na diecie pół roku i są widoczne efekty. Po pół roku miałam wykonaną drugą gastroskopię i po pobraniu wycinków okazało się, że kosmki się odbudowały !! 🙂 A przy rozpoznaniu, miałam zanik kosmków w klasyfikacji Marsha 3c. Jest postęp i warto być na diecie bezglutenowej to naprawdę przynosi rezultaty. Głowa do góry 🙂

    1. Gratuluję wytrwałości i życzę powodzenia w dalszym przestrzeganiu diety. Witam również na blogu i zapraszam ponownie.

Skomentuj ~bezglutenowy.blog.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.