Zima to najpiękniejsza pora roku. Najbardziej cieszę się z zimowych dni, kiedy z nieba leci biały puch. Na przykład tak jak teraz, kiedy zrobiłam sobie pyszną herbatę cytrusową z imbirem (Infusion Andalusia Liptona), spojrzałam za okno i zobaczyłam, jak robi się coraz bardziej biało. Uwielbiam skrzące się płatki śniegu, uwielbiam skrzypiący śnieg pod butami, uwielbiam spacery zaśnieżonymi alejami, uwielbiam ciszę, która towarzyszy temu, kiedy zasypany jest świat.
Zupełnie nie rozumiem osób, które narzekają na zimę w grudniu. Przecież to jest wspaniały czas. Kiedy wybieram się kompletować prezenty świąteczne i jadę tramwajem po zaśnieżonym torowisku czuję, że jadę kupić prezenty, a nie zrobić jakieś zwykłe, codzienne zakupy. Zima w mieście też ma swoje uroki. Wiem, wtedy kiedy są roztopy i chlapa to nie jest pięknie, ale ja mówię o takiej prawdziwej zimie. Kiedy jest około – 5 stopni i kiedy prószy śnieg. Żadnej porze roku nie towarzyszy tyle zaskoczeń, co zimie. No bo czym można się zachwycać latem? O, znowu jest ciepło? Jesienią – o, znowu spadł kolejny liść? Wiosną – o kwiatki rosną? Zimą podchodzę do okna i cieszę się jak dziecko, kiedy widzę, że kolejne płatki śniegu spadają na ziemię.
Śnieg ma jeszcze jeden plus. Jest bezglutenowy! 🙂
A Wy lubicie zimę? Jaka jest Wasza ulubiona pora roku?
Wolę upały 🙂 W zimie nie mozna jeździć na motorze i rolkach…