Za oknem niby jesień, ale nie wygląda to na październik. To wygląda jak listopad, czyli najdotkliwszy wrzód na dwunastnicy roku. No ale znalazłam sposób na taką pogodę. Gorący kaloryfer, ulubiona herbata i bezglutenowe bułeczki czosnkowe. Co potrzebujemy? bułki bezglutenowe* dwa ząbki czosnku łyżka masła Czosnek trzemy na tarce i mieszamy z masłem. Bułki kroimy na…