Odkrycia bezglutenowe – Carrefour, paluszki Glutenex i cydr

Niezmiennie zachwyca mnie sytuacja, w której, wchodząc do sklepu, widzę duży wybór bezglutenowych produktów. Jeszcze bardziej cieszy mnie sytuacja, kiedy trafiam na coś, czego wcześniej nie widziałam/nie próbowałam. Taka sytuacja spotkała mnie podczas ostatniego pobytu w Krakowie.

  1. Duży wybór produktów bezglutenowych w Carrefourze – Rzadko kiedy chodzę do tego sklepu. Nie mam go po drodze, więc moje kroki najczęściej kierują się do Biedronki, Kauflandu czy Tesco. Tutaj przeżyłam duże zaskoczenie. W krakowskiej Galerii Kazimierz. Szczególnie dużo miejsca poświęcono makaronom. Byłam w siódmym niebie. W końcu poczułam, że mam wybór i nie muszę brać tego, co jest, a to, na co mam ochotę. 
  2. Bezglutenowe paluchy (a’la paluszki chlebowe) – Odkąd jestem na diecie bezglutenowej, zazdrościłam moim znajomym, którzy mogli jeść paluchy chlebowe. Ku mojemu zaskoczeniu trafiłam na nie właśnie w Krakowie. Cena – ok. 6 zł

 

 

Składniki: skrobia kukurydziana, skrobia pszenna bezglutenowa, mąka kukurydziana, jaja, olej rzepakowy, cukier, syrop glukozowy, drożdże, sól, substancja zagęszczająca: guma guar, proszek do pieczenia bezglutenowy (regulator kwasowości: difosforany, substancja spulchniająca: węglany sodu, skrobia ziemniaczana, skrobia kukurydziana), błonnik roślinny, emulgatory: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych oraz lecytyna rzepakowa.

Produkt może zawierać: mleko, orzechy, orzeszki ziemne, soję, sezam.

3. Duży wybór cydrów w Carrefourze – Ostatni raz podobny wybór (oczywiście znacznie większy) spotkałam w Londynie. Ucieszył mnie duży wybór cydrów z korkiem, czyli w takiej formie jak szampan. Kupiłam opcję gruszkową i powiem Wam, że od pobytu w Londynie nie piłam równie dobrego cydru.  Cena? Za taką butelkę zapłaciłam niecałe 13 zł. Ponieważ cydr jest dużo lepszy od tego Cydru Lubelskiego za ok. 10 zł, myślę, że warto wydać ciut więcej.

Jeden komentarz Dodaj własny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.