Co powiecie na połączenie makaronu bezglutenowego, kurczaka, szpinaku i pomidorów suszonych? Ja nie powiem nic, bo cieknie mi ślinka… To co? Do dzieła!
Czego potrzebujemy?
- ulubiony makaron bezglutenowy (wybrałam penne)
- filet z piersi kurczaka (2 kawałki, ok. 500 g)
- szpinak (może być mrożony, ja wybrałam świeży baby)
- suszone pomidory (ok. 5, które będziemy drobno kroić)
- czosnek (uwielbiam, więc ok. 4 ząbków – 2 od razu, 2 później)
- szczypta kurkumy
- łyżeczka curry (wybrałam pastę curry, ale można wybrać tradycyjną opcję)
- śmietana 30% (ok. 80-100 ml)
- sól, pieprz
- oliwa
Gotujemy makaron, a w międzyczasie kurczaka kroimy na kawałki, doprawiamy solą i pieprzem oraz połową czosnku (2 ząbki wyciśnięte). Mieszamy. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, wrzucamy kurczaka i smażymy z obu stron. Pod koniec smażenia dodajemy suszone pomidory. Później dorzucamy resztę czosnku, kurkumę oraz curry (w zależności od opcji). Dodajemy szpinak, smażymy do zwiędnięcia. Następnie wlewamy śmietanę i gotujemy. Później czas już tylko na makaron. Dorzucamy, mieszamy wszystko i podajemy. Smacznego!
Przy przygotowywaniu tego dania, bazowałam na przepisie niezastąpionej Kwestii Smaku.
ostatnio robiłem podobne danie, ale bez szpinaku… no cóż, trzeba spróbować z tym dodatkiem ;P pozdrawiam