Łosoś wpłynął na stół

Święta to nie tylko karp, ale również inne ryby. Mój tata zaserwuje jutro coś, czego jeszcze w takiej formie nie widziałam. Co to jest? Łosoś, który wpłynie na morze z groszku zielonego, marchewki i pietruszki, cały pokryty łuskami z ogórków (kiszonych i zielonych).

Co potrzebujemy, by powstało takie cudo?

filet z łososia (dość spory)
wywar z warzyw
groszek zielony
ogórek zielony
ogórek kiszony
marchewka z wywaru
pietruszka z wywaru
majonez bezglutenowy
żelatyna bezglutenowa

Przygotowanie:

Gotując barszcz (o którym pisałam we wpisie o zakwasie) mieliśmy wywar, którego część odlaliśmy. W odlanej części wywaru ugotowaliśmy łososia (my zrobiliśmy to w dużym naczyniu, które postawiliśmy na kuchence, gdyż łosoś musi być gotowany w całości). Z wywaru wykorzystujemy marchewkę i pietruszkę.

Czekamy aż łosoś się ostudzi, następnie wyciągamy go delikatnie na naczynie (jest dość kruchy), na którym chcemy go podać. Następnie smarujemy całego łososia majonezem. Łososia obsypujemy wokół groszkiem. Następnie układamy na rybie ogórki kiszone i zielone, na przemian, tak, jak układają się łuski. Po obłożeniu ryby, na groszek układamy linię z marchewki i pietruszki, na zmianę.

Wywar, w którym gotował się łosoś przecedzamy, dodajemy do niego żelatynę bezglutenową i przygotowujemy galaretkę. Po przestudzeniu, kiedy zacznie już tężeć, robimy na całym łososiu glazurkę, po czym odkładamy do stężenia.

Smacznego!

2 komentarze Dodaj własny

  1. ~bartek pisze:

    Skąd wziąć żelatynę bezglutenową? Gdzie można kupić taką?

Skomentuj ~bezglutenowy.blog.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.