Od kilku dni utrzymuje się bardzo wysoka temperatura. Nie było dnia, by temperatura spadła poniżej 30 st., a w niektóre dni w słońcu było ponad 40 st. W takie dni, jak ten, nie chce się jeść. No a jeść trzeba. Postawiliśmy więc dzisiaj na fasolkę szparagową i jajecznicę.
Co potrzebujemy?
fasolka szparagowa
jajka
masło
bułka tarta
sól do smaku
Fasolkę szparagową obieramy i gotujemy w osolonej wodzie. W międzyczasie smażymy jajka, robiąc z nich jajecznicę (można zrobić jajka sadzone, jak kto woli). Na osobnej patelni przygotowujemy bułkę tartą do posypania fasolki. Na patelni roztapiamy masło i wsypujemy bułkę. Dodajemy wszystkiego tyle, by bułka nie była zbyt sucha. I gotowe!
To bardzo szybki, ale bardzo dobry obiad! Smacznego!
W temacie bułki tartej to polecam moje ostatnie odkrycie – zmielić siemie lniane w młynku do kawy i wymieszac z tłuszczem najlepiej kokosowym i tego użyć zamiast bułki tartej jako omasty – zastosowanie podobne – a zdrowsze i nawet ma fajny orzechowy posmak – tylko trzeba uwazac żeby nie smażyć siemienia – gdyż jak wszystkie rośliny oleiste pod wpływem temperatury kwasy tłuszczowe w nich zawarte ulegają szkodliwej zmianie! wystarczy jednak lekko podgrzać tłuszcz – dodac simie i tak serwować .
pzdr
Janek
Dziękuję za ciekawy pomysł i witam na moim blogu!