Czasem przychodzi taki dzień, kiedy nic się nie chce i kiedy nie ma się pomysłu, co zjeść na bezglutenowy obiad. Tym bardziej, kiedy Ony je na uczelni, a ja nie mam ochoty spędzić tam nawet minuty dłużej niż trzeba i jak najszybciej pędzę do domu. Dziś jest właśnie taki dzień, kiedy o niczym innym nie marzę, jak tylko o położeniu się w ciepłym łóżku i zapadnięciu w sen jesienny, aż do śnieżnej zimy. Po powrocie z uczelni wpadłam na pomysł, że zrobię sos czosnkowy, który chodził za mną od kilku dni. Kupiłam czosnek w osiedlowym sklepiku i jak tylko przekroczyłam próg mieszkania pokonałam lenistwo i zrobiłam sosik.
Do sosu czosnkowego ugotowałam dwie bezglutenowe parówki z Konspolu, do tostera wrzuciłam chleb z Balvitenu – dziś wyjątkowo wiejski ciemny, a na kanapki położyłam wędlinę bezglutenową z Konspolu, tak dla odmiany 😉
Sos czosnkowy
3 ząbki czosnku
kilka łyżek majonezu bez glutenu (po każdej próbowałam, czy smak jest odpowiedni)
troszkę soli do smaku
Najadłam się, a sos wyszedł naprawdę dobry. Mój posiłek smakował tak, jak sobie wymyśliłam idąc z przystanku. Delikatne parówki, kanapki z sosem czosnkowym i wędliną, a do tego herbatka miętowa. Nie wiedziałam, że sprawi mi to aż tyle przyjemności. Leniwa sobota przed męczącą niedzielą… Chwilo trwaj!
Kupujesz wędliny Konspola w ,,sieciówkach”? Jak tak to w jakich? Nigdy ich nie mogę znaleźć. 🙁
Tak, ostatnio wędliny z „Konspola” kupiłam w Tesco, poprzednio w Almie. Dziękuję za wizytę na moim blogu i komentarz oraz zapraszam ponownie. 🙂
KONSPOL JEST RÓWNIEŻ W REALU CZYLI M1
A także w Biedronce 🙂
Kabanosy Konspol są pycha a podgrzane bajka… 😉
Co to czosnku jest super, tyle dobroczynnych właściwości: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/dlaczego-warto-jesc-czosnek Znany jest nam głównie jako naturalny antybiotyk, ale tymczasem ma też wiele innych zastosowań, nawet opóźnia procesy starzenia się skóry. Warto poczytać 🙂