Bezgluten bez licencjonowanego kłosa

Na forum pojawiła się bardzo ważna informacja, którą napisała prezes Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej!

„Firma Bezgluten nie ma obecnie licencji na używanie międzynarodowego symbolu przekreślonego kłosa, wymyśliła własny symbol, który pojawił się na opakowaniach i na ich stronie. Bezgluten po prostu nie chciał przedłużyć umowy licencyjnej.

Przypominam, że przyznając licencję na znak kłosa (procedury opracowane i przetestowane w AOECS, więc to nie jest nasz wymysł) Stowarzyszenie (w Polsce my, w innych krajach stowarzyszenia lokalne) wymaga od firmy regularnych badań produktów na zawartość glutenu oraz przeprowadza audyt w firmie i ściśle z nią w tych wszystkich kwestiach współpracuje.

Obecnie mamy już w Polsce prawie 30 firm z licencją (właśnie podpisaliśmy nowe umowy, na dniach ogłosimy na stronie). Niestety wśród firm licencjonowanych nie ma już Bezglutenu. Oczywiście żadna z firm nie ma obowiązku posiadania licencjonowanego kłosa, zdarza się wszędzie, ze firmy rezygnują, jednak zdecydowana większość firm produkujących żywność bezglutenową chce go mieć.

Jest to symbol powszechnie uznawany przez konsumentów za gwarancję bezpieczeństwa wobec wszechobecnego w żywności glutenu”.

Pamiętajcie, że producent nie musi mieć licencji żeby produkować wyroby bezglutenowe. Firmy Balviten i Ultraeuropa także nie mają licencji – napisała na forum prezes Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie.

11 komentarzy Dodaj własny

  1. ~Bartek pisze:

    Trochę to podejrzane. Nie chcą 'kłosa’? Nie chcą zapłacić? A może boją się, że ich produkty będą miały gluten? Jak dla mnie sprawa jest podejrzana i mimo, że nazwa firmy ładnie brzmi, to ja wolę zamówić gdzie indziej. 🙂

    1. Dziękuję za komentarz na blogu! Ja kupuję zazwyczaj przez sklep Balvitenu, polecam!

    2. ~Magdalena pisze:

      Witaj Bartku.

      Możesz zdradzić gdzie zaopatrujesz się w zakup żywności bezglutenowej?
      Pozdrawiam

  2. ~Czaban pisze:

    Kurcze. Zwykle zamawiam z Bezglutenu, bo Balviten ma często dużo niedostępnych produktów. Trochę to podejrzane, że nie chcą znaku rozpoznawanego przez bezglutenowców, a są firmą produkująca bezglutenowe produkty.

    1. No słabo, słabo… Ja zamawiam zazwyczaj z Balvitenu, więc dla mnie to nie jest zbyt duża strata, jednak zawsze jakaś jest…

      1. ~Ada pisze:

        Ale Balviten chyba też nie ma licencjonowanego znaku?

        1. Jak się okazało – nie ma. Napisałam to też w powyższym wpisie 🙂

        2. ~Ada pisze:

          o faktycznie, nie zauważyłam. Skupiłam się na komentarzu 😉

          A tak przy okazji, poszukuję bezpiecznej kaszy jaglanej. Co kupujecie? Co polecacie? Bo już dość mam poszukiwań. W Kupcu znalazłam ziarno glutenowe…

  3. ~Zając pisze:

    I ta sama Pani Prezes napisała również na tym samym forum: „Nie zapędzajmy się – producent nie musi mieć licencji żeby produkować wyroby bezglutenowe, po prostu.
    Firmy Balviten i Ultraeuropa także nie mają licencji.

    Nadal jako Stowarzyszenie współpracujemy z firmą Bezgluten i kupujemy ich produkty. Zwyczajnie żałuję, że firma z licencji zrezygnowała, ale to nie ma związku z jakością produktów, o to firma dba, bo przecież zajmuje się wyłącznie produkcją bezglutenową.”

    1. To prawda. Napisałam o tym jakiś czas temu na Facebooku. Dodam i tutaj, w tej notce. Dziękuję za czujność! 🙂

  4. ~Kika pisze:

    Ja kupuję z Bezglutenu bo mam ich najbliżej zamawiam i odbieram osobiście.

Skomentuj ~Ada Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.